Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shadow
Catharsis
Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z chaosu
|
Wysłany: Czw 21:24, 25 Lis 2010 Temat postu: DESTINY - The Lovers - |
|
|
Najwyższa pora trochę rozbujać to forum~~
DESTINY - THE LOVERS -
Data wydania: 27.10.2010
Tracklista:
01. Destiny - The Lovers -
02. Glowing Butterfly
03. Libido
Ponieważ jest to najnowszy singiel wydany przez Versailles, chyba najłatwiej będzie to właśnie o nim w pierwszej kolejności porozmawiać. Bardzo jestem ciekawa Waszych wrażeń ^^
Mnie ich nowe wydawnictwa nigdy nie zawodzą i zawsze jestem zachwycona tym, co wychodzi spod ich rąk, niemniej bardzo ciekawa byłam, co stworzą po takiej przerwie - jakby nie patrzeć, od wydania "Jubilee" minęło już trochę czasu + fakt, że album był skończony na długo przed wydaniem, co daje prawie roczną ciszę. Singiel zamówiłam od razu, kiedy pojawił się na CDJapan (i jeszcze do mnie nie dotarł, ale to oddzielna kwestia ==) - i, oczywiście, jak zawsze było warto. Nawet jeśli miałam jakieś obawy, to zupełnie bezpodstawne.
Utwór tytułowy pierwszy raz usłyszałam na nagraniu z live i od początku przypadł mi do gustu. Jest przepiękny! Bardzo w ich stylu, gitarowa solówka chyba stanie się jedną z moich ulubionych, a i samo live do tego uważam za genialne, rzadko oglądam je z taką przyjemnością <3 Niemniej i tak to dopiero wersja live zmontowana z teledyskiem, która pojawiła się bodajże dzień czy dwa później, totalnie rozłożyła mnie na łopatki. Nie umiem opisać, co wywołało u mnie taką reakcję, ale jakoś od połowy musiałam przyciskać ręce do ust, żeby się nie poryczeć ^^" To było naprawdę, naprawdę niesamowite.
W wersji studyjnej utworu z początku brakowało mi tego mocniejszego uderzenia przy refrenie, wyraźniejszych gitar itp, ale potem przyzwyczaiłam się do niej, a wokal Kamijo w pełni wynagrodził mi wszystkie początkowe braki <3
Równie duże wrażenie, co ''Destiny", wywarł na mnie trzeci utwór, czyli "Libido". Naprawdę chyba nigdy wcześniej się nie zdarzyło, żeby coś tak bardzo wryło mi się w umysł już po jednokrotnym przesłuchaniu kilkudziesięciu sekund previewu! Bardzo czekałam na całość i nie zawiodła ona moich oczekiwań. O ile Teru komponuje dużo mniej niż Kamijo i Hizaki, o tyle jego kompozycje naprawdę się wyróżniają. Ciężko mi jeszcze zestawić ten singiel z resztą ich dyskografii, muszę się jeszcze trochę bardziej osłuchać, ale myślę, że "Libido" może być dla mnie w przyszłości czymś na miarę ''The Red Carpet Day" czy ''Zombie''. Należy do tych utworów, które po prostu wiercą mi dziurę w głowie i nie jestem w stanie wyrzucić ich z pamięci. No i jeszcze ten sposób, w jaki Kamijo wymawia ''desire''! XD Niesamowicie mi się to podoba, co jest prawdziwym fenomenem, jeśli chodzi o jego angielski... Tym bardziej, że pozostałych trzech słów w tym języku nadal w trakcie słuchania nie zidentyfikowałam i dopiero tekst wskazał mi, że one tam w ogóle są ^^"
No i ostatnie, "Glowing Butterfly". Hmm, to chyba najsłabsza pozycja spośród całego singla? Tzn. nie mówię, że utwór jest zły, bo podoba mi się i słucham go z przyjemnością, ale nie powalił mnie tak jak dwa pozostałe. Że tak powiem, nie należy do tych, które chodzą za mną przez cały dzień, a na lekcjach myślę tylko, ile zostało do przerwy i wyciągnięcia słuchawek, żeby jeszcze raz to sobie puścić. Wydaje mi się nieco... ja wiem, nieposkładany? Może to tylko moje subiektywne odczucia i może odmieni mi się z czasem, ale póki co nie uważam tego za utwór na miarę zdolności Hizakiego. To chyba tak żeby nie było za słodko XD
No, z mojej strony to tyle. Czekam teraz na Wasze opinie i zapraszam do dyskusji ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Acchan
Beast of Desire
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:35, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Nie potrafię być obiektywna w stosunku do nich ^^" Jak zwykle mi się podobało <3 Faktycznie, "Glowing Butterfly" jest trochę innym utworem ale też mi się podoba. No i te śliczne okładki płyt! *O* Najbardziej trafia do mnie ta, którą pokazałaś. Ta symboliczna ilość róż. To takie kochane <3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mellody
Beast of Desire
Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto rozpusty
|
Wysłany: Czw 21:55, 25 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Kocham te 3 piosenki. Ciągle je słucham w drodze do szkoły, na lekcjach ... ciągle, są takie magiczne XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shira
Beast of Desire
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kyoto/Hiroshima
|
Wysłany: Pią 15:42, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Libido to jeden z najlepszych utworów. <3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amorphous
ascendent MASTER
Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Paris
|
Wysłany: Pią 19:35, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
"Destiny -The Lovers-" pierwszy raz usłyszałam (zresztą podobnie jak Shadow) w wersji live. Od początku wiedziałam, że będzie to kawał dobrego singla. Mam duże oczekiwania jeżeli chodzi o Versailles i... wcale się nie zawiodłam! Partie gitarowe są świetnie dobrane. Początek piosenki wolny, z upływem czasu rozkręca się, nabiera co raz lepszego rytmu. Pianino w tle niesamowicie współgra z całą piosenką, dodaje jej takiej... ciepłej i romantycznej aury. Nie muszę chyba pisać, że gdy usłyszałam głos Kamijo, łzy zaczęły spływać mi z oczu, a melodia powodowała liczne drgawki? Eh, całe Versailles. Słuchanie ich dostarcza nieopisanych emocji! Solówki... Teru, Ty... Ty... Jak Ty się mogłeś ukrywać z graniem takich zajebistych solówek? W życiu nie widziałam, żebyś odwalił taki spektakl. Twoje palce tak szybko latały mi przed oczyma, że ledwo dostrzegałam Twoją perfekcyjną grę! Zawstydziłeś Hizaka, srsly. Podobnie byłam zaskoczona Masashim. Taki wstydliwy, spokojny... Na basie zagrał cudownie! bardzo ujęła mnie jego solówka. Hmm... Jeżeli chodzi o PV, to mam mieszane uczucia. Wygląda jak remake "Revenant Choir"... Za dużo PS, ale stroje, nowy image... PALCE LIZAĆ! Kiedy wyszedł cały singiel sięgnęłam po "GLOWING BUTTERFLY". Początek jest dosyć fajny, chórek w tle całkiem przyjemny. Wokal wyśmienity. Z gitarami trochę gorzej... Bardziej ujął mnie bass. No i tutaj wielki plus dla Masashi'ego... Te "ostrzejsze" kawałki piosenki są... nie dla mnie. Nie przypadły mi do gustu. Reszta jest w porządku. Ahh... Libido! Taka wesoła, przyjemna piosenka! Rozbrajająca gitara i bass... Masashi się nie obijał, hah. Czekajcie, ta piosenka... Kojarzy mi się z torreadorami! 8D Te grzechotki or something... Wsłuchajcie się! Jakiś czas temu próbowałam dojść do znaczy LIBIDO. Wpisałam w google i... "Viagra dla kobiet". NO ŁADNIE, VERSAILLES. 8DDDDDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Imaginary
Beast of Desire
Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 23:03, 26 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Też to usłyszałam po raz pierwszy live i nie wiem, może to kwestia nastawienia, bo nie można nie lubić utworu przy wykonywaniu którego Versailles byli tacy szczęśliwi... Osobiście zakochałam się od momentu, w którym Kamijo przechodzi z intra do pierwszej zwrotki. No i intrumentalnie też jest pięknie, szkoda, że nie ma takiej wersji, bo wokal Kamijo jest zbyt rozpraszający ^^'
Szczerze mówiąc, z 'Glowing butterfly' niewiele zapamiętałam, ale to może dlatego, że zaraz potem jest 'Libido', które to jest cudem absolutnym. Klimatyczny wokal, no i jaki tam jest bass <3
Co do samego singla całościowo, przyczepię się tylko jednej rzeczy, a mianowicie, że mogliby się szarpnąć na jakiś porządniejszy booklet, a nie całe dwie strony xP No ale dostałam plakat (widać każdy cekin na stroju *.*), więc nie narzekam ^^'
Ogólnie rzecz biorąc, nie robiłam sobie nadziei, że coś od Versailles spodoba mi się w całości na równi z 'Noble' i 'Lyrical Sympathy'... a tu proszę, chcę być tak zaskakiwana częściej!
Btw, Shadow, dostałaś już ten singiel? Ciekawa jestem jak PVka sprawuje się w jakiejś lepszej jakości niż yt ^^'
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Imaginary dnia Pią 23:04, 26 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mellody
Beast of Desire
Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto rozpusty
|
Wysłany: Sob 10:28, 27 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Też to usłyszałam w wersji live. Jestem nadal przekonana, że live Destiny o wiele bardziej jest lepszy, jego przetworzony głos w tym kawałku zupełnie mi się nie podoba.
Libido jak pierwszy raz usłyszałam to bardzo mi to wpłynęło na poczucie spokoju. Zresztą ja słucham Glowing Butterfly to tez to na mnie wpływa. W ogóle w tych 3 piosenkach jego głos mnie bardzo uspokaja, zapominam o wszystkim co mnie otacza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shadow
Catharsis
Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z chaosu
|
Wysłany: Nie 22:43, 28 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Acchan napisał: | No i te śliczne okładki płyt! *O* Najbardziej trafia do mnie ta, którą pokazałaś. Ta symboliczna ilość róż. To takie kochane <3 |
Prawda? <3 Mi też ta najbardziej się podoba, Teru odwalił przy niej naprawdę kawał dobrej roboty. Aż żałuję, że kupiłam wersję limitowaną, one nie mają już takich fajnych ^^"
Amorphous napisał: | Jakiś czas temu próbowałam dojść do znaczy LIBIDO. Wpisałam w google i... "Viagra dla kobiet". NO ŁADNIE, VERSAILLES. 8DDDDDD |
XDDD Libido to popęd seksualny tak generalnie, ale w szerszym znaczeniu może też oznaczać jakiś pociąg ogółem. Chociaż sądząc po tekście, skłaniałabym się w stronę tego pierwszego znaczenia XDD" Jest taki... erotyczny. Jak chyba żaden inny Kamijo (przynajmniej z tych, które znam), może od Kayi mu się to już udziela XDD
Imaginary napisał: | Btw, Shadow, dostałaś już ten singiel? Ciekawa jestem jak PVka sprawuje się w jakiejś lepszej jakości niż yt ^^' |
A gdzie tam! XDDD Już się nastawiłam psychicznie, że może przyjdzie jako prezent na święta, raczej nie wcześniej ^^" A grudniowy singiel Kayi przy dobrych wiatrach pewnie dostanę na urodziny w marcu, haha. Chyba muszę zmienić pośrednika ==
Jeśli chodzi o PV, to nawiązanie do 'The Revenant Choir' całością singla jest oczywiste; bo image, bo intro, które się przed wydaniem pojawiło, bo wywiad, w którym siedzą za stołem tak, jak w jednym z tych pierwszych... Także nie dziwią mnie pewne podobieństwa i tutaj. Może samo PV nie jest jakieś specjalnie oryginalne, ale podobało mi się. Lubię na nich patrzeć i to samo w sobie mi wystarcza *^^* Jedyne, co mnie trochę raziło, to słynne szkła kontaktowe Kamijo, które o ile sprawdzały się doskonale w 'Ascendead Master' (btw. zauważyliście, że w PV od tego raz je ma, a raz nie? XD Jestem ciekawa, czy to przypadek, czy ma jakieś znaczenie), tak tutaj zupełnie nie pasowały do utworu. Piosenka jest piękna, tekst bardzo romantyczny, a tutaj te zimne, nienaturalne oczy x_X O wiele lepiej prezentowałby się chociażby z takimi soczewkami jak w 'Serenade', no ale cóż. Za to włosy ma boskie i niech już ich więcej nie ścina <3
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shadow dnia Nie 22:44, 28 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Style edur
created by spleen &
Programy.
|